|
 |
 |
 |
 |
 |
|
|
Szara piechota
S. Radomyski wspomina histori, ktra wiele mwi o "samoocenie" kawalerzystw. W 1938 roku 16. Puk Uanw Wielkopolskich przebywa na manewrach jesiennych. W rejonie Kamienia Pomorskiego zatrzymali si na duszy postj. Szwadrony zajy kwatery w kilku niedaleko od siebie pooonych wioskach. Jeden ze szwadronw stan postojem w wiosce, gdzie mieci si koci. "Jake wielkie byo oburzenie uanw tego szwadronu, gdy dowiedzieli si, e miejscowy proboszcz w czasie niedzielnego kazania zapowiadajc przybycie jeszcze tego dnia uanw, ostrzeg matki, aby na oku miay swe crki i niefortunnie wyrazi si, e uani to gorsi od piechoty". Reakcja na ponienie kawalerii wobec piechoty bya natychmiastowa. Jeszcze tego samego dnia udaa si do proboszcza delegacja uanw i usilnie domagaa si sprostowania (czy te odwoania) krzywdzcej opinii" - pisze autor wspomnie. Proboszcz nie odwoa swoich sw, tote uani opucili te niegocinne strony.
Kawalerzyci domagali si egzekwowania prawa, ktre ustanowi w carskiej Rosji jeszcze Piotr I. Zakazywao ono oficerom piechoty jedzi konno przed koszarami kawalerii. Powinni oni zsiada z konia i dopiero po ominiciu koszar jecha dalej. Fotelowy dosiad piechurw drani uanw. Wedug pk K. Rmmla: "czubek nosa, czubek kolan i czubek buta jedca powinny stanowi lini idealnie prost i wertykaln".
Kawaleria rnia si od piechoty pod wieloma wzgldami, ale przede wszystkim bya uwaana za elit armii. Take stopnie wojskowe rniy si nieco od tych w piechocie. Stopnie sieranta i kapitana zastpowali wachmistrzowie i rotmistrzowie. Przywizanie do tych tytuw przybierao czasami zaskakujce formy. Szczytem przywizania do stopnia wachmistrza, niech bdzie przykad jednego z onierzy 7. Puku Uanw Lubelskich, ktry w Ludowym Wojsku Polskim dosuy si stopnia pukownika. Swojej rodzinie zostawi testament, aby na nagrobku, pod jego nazwiskiem, widnia napis "wachmistrz 7. Puku Uanw Lubelskich". Stopnie rotmistrza i kapitana, cho formalnie rwne, rniy si prestiem i "wartoci towarzysk". Przywizani do tej odrbnoci byli zwaszcza uani. Prowadzio to czasami do zabawnych sytuacji. Opisana poniej miaa miejsce w czasie zakupw robionych przez rotmistrza w sklepie ydowskim:
"Gdy obsugujcy unienie pana rotmistrza sprzedawca zwrci si do niego per panie kapitanie, rotmistrz oburzony tak zniewag odburkn:
- Nie jestem kapitanem!
Przestraszony i speszony t stanowcz uwag sprzedawca, nie wiedzc, czym mg tak znieway swojego klienta, zacz znaczco liczy gwiazdki na naramiennikach rotmistrza, po czym niemiao, ale grzecznie, odway si zapyta:
- A po czym mam pozna, e szanowny pan oficer nie jest kapitanem?
- Po twarzy - odburkn zdenerwowany rotmistrz".
Czasami zdarzao si, e onierze zmieniali jednostki i na przykad przechodzili z piechoty do kawalerii (chocia odwrotna zamiana oznaczaa towarzysk degradacj). Nawet Wieniawa "stawia pierwsze kroki" w piechocie - matce wszystkich broni, bo jako piechur wyruszy w skadzie "Kadrwki". Dopiero po kilku dniach rozkazem Beliny zosta powoany do "grzesznego uaskiego nieba", gdzie bez trudu przyswoi sobie, e "kadego prawego kawalerzyst cechuje upodobanie i sabo do trzech "K" - s nimi: ko, koniak i kobieta".
[« ] [ 1 ] [ 2 ] [ 3 ] [ 4 ] [ 5 ] [ 6 ] [ 7 ] [ 8 ] [»] |
|
|
|
|
|
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
|