|
|
|
|
|
|
|
|
Jedna taka szkoa
Szkolenie oficerw odbywao si w Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudzidzu. Trwao dwa lata. O pierwszym komendancie szkoy, generale Stefanie de Castello Kasprzyckim, krya zabawna anegdota. Podobno podczas zaj w plenerze jeden z oficerw pozwoli sobie zapali papierosa. Na uwag generaa, odrzek naiwnie, e wedug regulaminu na wieym powietrzu wolno mu pali. Genera Kasprzycki wytumaczy mu: "Tam gdzie ja jestem, nie ma wieego powietrza!".
Tryb szkolenia by do specyficzny. Uczono tam jazdy, walki, taktyki itp. Mody adept uczy si rwnie szacunku dla wyszych stopniem, nabywa wiedzy o obyczajach pukowych, ale take tak potrzebnych umiejtnoci jak konwersacja z paniami czy taniec. I co najwaniejsze, przyswaja zasad: noc huzarska, ale suba cesarska - chocia tego nie uwzgldniono w programie nauki. Poza tym opuszczajcy szko uan musia myle nawet w galopie.
Wyksztaceniu tych zdolnoci, zwanych kawaleryjskim refleksem, a take sprawnego wykonywania rozkazw, suy tak zwany cuk. Zwyczaj ten wywodzi si z rosyjskich szk junkierskich. Polega na tym, e kady podchory modszego rocznika by czony w par z jednym onierzem z rocznika wyszego. Starszy, zwany dziadk, mia prawo da od modszego (suguba) wykonania kadego rozkazu. Gwoli cisoci - kady sugub wybiera swojego dadk.
Nauka refleksu kawaleryjskiego polegaa na zadawaniu modszemu koledze najdziwniejszych pyta. Odpowied zawsze musiaa by stosowna do sytuacji, sensowna i zabawna. Na porzdku dziennym paday pytania w stylu: "Co byo jak nic nie byo?", na ktre modsi podchorowie odpowiadali bez namysu: "Pan podchory sta w zenicie i cuka znakomicie!". Na pytanie: "Gdzie jest teraz moja narzeczona?", chory starszego rocznika oczekiwa odpowiedzi: "Na pewno w Tworkach lub w Kulparkowie, bo zwariowaa z tsknoty za panem podchorym". Szczeglnie ceniono pomysowo i dowcip modszych kolegw w wymylaniu odpowiedzi. Za wykonany rozkaz lub odpowied starszy podchory udziela pochway. Wtedy naleao jednym tchem wyrecytowa formuk: "Ku chwale ojczyzny, Krla Jegomoci, narzeczonej pana podchorego i caej kawalerii polskiej!". By to wany element szkolenia modych kawalerzystw, ktry zmusza ich do szybkiej reakcji na zadane pytanie oraz wyrabia u nich specyficzne poczucie humoru.
Jeli dadka uzna, e rozkaz nie zosta wykonany, wymyla rne kary. Na przykad kaza robi przysiady, piewa piosenki, wygosi referat na zadany temat czy zrobi zakupy starszemu koledze. Wszystko musiao odbywa si na stopie koleeskiej i z taktem. Z czasem pomysowo w karaniu staa si tak dua, e zaczto oficjalnie tpi ten element ycia szkolnego, ale tak naprawd nigdy nie udao si go zlikwidowa.
Gdy nauka starszego rocznika dobiegaa koca, na 24 godziny zamieniano si rolami. To modszy stopniem wiczy swojego opiekuna. Wczeniej jednak musia go poprosi o zezwolenie na cuknicie, czego nie mona byo odmwi. Ta doba bya chwil, kiedy mona byo odegra si za cay rok, ale bya rwnie prb penienia roli starszego rocznika. Przecie w nastpnym roku przychodzili nowi, ktrym naleao przekaza tradycj.
Jeli ju podczas suby modemu oficerowi zdarzya si jaka wpadka, wynikajca z niewystarczajcego opanowania kawaleryjskiej kindersztuby, starsi zgodnie twierdzili, e w szkole musia by "za mao cukany".
[« ] [ 1 ] [ 2 ] [ 3 ] [ 4 ] [ 5 ] [ 6 ] [ 7 ] [ 8 ] [»] |
|
|
|
|
|
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
|