|
|
|
|
|
|
|
|
90. rocznica powrotu Górnego Śląska do Polski |
W sobotę, 22 czerwca br., w Katowicach, na Placu Sejmu Śląskiego, odbyły się uroczystości związane z 90. rocznicą powrotu części Górnego Śląska do Polski. Patronat nad tymi obchodami objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski, który był również obecny w Katowicach.
Szwadron Niepołomice w sile 30 jeźdźców i koni czynnie brał udział w tych obchodach, odtwarzając wkraczające Wojsko Polskie na ziemie Śląska z Gen. Stanisławem Szeptyckim na czele (w jego postać wcielił się por. kaw. och. Franciszek Paweł Żmudzki). Cała uroczystość składała się z dwóch części: oficjalnej, gdzie zgodnie z ceremoniałem wojskowym najpierw wciągnięto Flagę Państwową na maszt i odśpiewano Hymn Narodowy. Następnie gość honorowy, Prezydent Bronisław Komorowski, dokonał przeglądu poszczególnych formacji wojskowych i służb. Wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk, w asyście marszałka województwa śląskiego Adama Matuszewskiego i prezydenta Katowic Piotr Uszoka, oficjalne powitali głowę państwa Bronisława Komorowskiego. W dalszej części nastąpiły oficjalne przemówienia, złożenie kwiatów pod pomnikiem Wojciecha Korfantego, apel poległych i salwa honorowa.
Druga część uroczystości, to inscenizacja wkroczenia Wojsk Polskich na Górny Śląsk. Tutaj aktorzy teatru śląskiego wcielili się w postaci historyczne: ówczesnego wojewody Józefa Rymera, prezydenta Katowic Alfonsa Górnika, Wojciecha Korfantego, księdza prałata Jana Kapica i innych. Koń Gen. Szeptyckiego został udekorowany wieńcem z biało-czerwonych kwiatów, a on sam przywitany po staropolsku przez jedną z mieszkanek śląska chlebem i solą. Potem nastąpił moment najbardziej uroczysty: powstaniec- inwalida, członek Sokoła w Szopienicach, Juliusz Chowaniec, rozbił młotem biało-czarny łańcuch żelazny, symbolizujący dawną pruską granicę i zawołał: "Pękajcie okowy niewoli. Górny Śląsk jest wolny, armio wkraczaj nań i połącz go z Polską". Inscenizacja nawiązywała do różnych wydarzeń z tamtego okresu, np.: 26 czerwca 1922 roku wojsko wkroczyło do trzeciej strefy. W Piekarach Śląskich witał ich niewidomy górnik-poeta, śląski Wernyhora, Wawrzyniec Hajda następującymi słowami:
"Jaśnie Wielmożny Panie Generale!
Przed kilkoma chwilami polecono mi z miarodajnej strony zaszczytnie, abym w kilku zwrotach, przywitał Jaśnie Wielmożnego Pana Generała!
Mój Boże, pomyślałem ja, z niskich najniższy, z biednych najbiedniejszy, ku temu nie posiadam zdolności retorycznych, lecz gdzie jest miłość w sercu, tam się i słowa znajdą. W ostatnich latach, fizycznie załamany i zwinięty stałem się niezdolny do pracy narodowej w tej wierze jak dawniej, ale ja jestem chrześcijaninem wierzącym, więc modliłem się do Boga Zastępów - Bogu chwała, że mnie wysłuchał."
W odpowiedzi usłyszał on od generała:
"Nie będziesz pan wprawdzie widział Wojska Polskiego, lecz usłyszysz pan za chwilę tętent ułanów polskich, którzy będą tędy przejeżdżać. Niech choćby to jest nagrodą za pańską tęsknotę do Polski i za pańskie cierpienia dla Polski."
Rzeczywiście tak się stało, gdyż w tym momencie nastąpiło przeformowanie szyków wszystkich formacji biorących udział w tym święcie do defilady, którą odbierali zaproszeni goście z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Bronisławem Komorowskim na czele.
Opracował: por. kaw. och. Franciszek Paweł Żmudzki |
[«] powrót |
[»] zobacz galerię zdjęć |
|
|
|
|
|
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
|