|
|
|
|
|
|
|
|
86 ROCZNICA BITWY POD KOMAROWEM
Data:
2006-08-27
Miejsce:
Wolica Śniatycka
Uczestnicy:
jak niżej
Przebieg wydarze:
Na zaproszenie kol. Tomasza Dudka ze Stowarzyszenia Szwadron Jazdy RP Ziemi Zamojskiej w barwach 27 Pułku Ułanów im. Króla Stefana Batorego, na polach największej bitwy kawaleryjskiej XX wieku stawiła się skromna reprezentacja Stowarzyszenia Szwadron Niepołomice w barwach 8 Pułku Ułanów księcia Józefa Poniatowskiego w składzie: Zdzisław Krzyżostaniak, Jarosław Banasik i Stanisław Jucha.
Stawili się również ułani w barwach 7 Pułku Ułanów Lubelskich - 4 konie, 27 Pułku Stefana Batorego - 4 konie i 13 Pułku Ułanów Wileńskich - którzy to z trzema końmi przybyli rajdem konnym z Kielc by złożyć hołd poległym oraz w barwach ogólnokawaleryjskich - 4 konie.
Piękna pogoda pozwoliła na uroczystą celebrację polowej Mszy Świętej z udziałem kombatantów, mieszkańców, zaproszonych gości oraz kompanii reprezentacyjnej 3 Zamojskiej Brygady Obrony Terytorialnej, która uczciła pamięć bohaterów tamtych wydarzeń salwą honorową. Mszę zakończyło odśpiewanie hymnu "Boże coś Polskę".
W dalszej części odbyły się pokazy władania białą bronią i wreszcie wspólna szarża wszystkich konnych uczestników uroczystości. W szarży tej, dzięki uprzejmości organizatora, brał udział również ułan w złotożółtych barwach - Jarosław Banasik.
Wizyta ta tylko wzbogaciła nasze poczucie dumy. Dumy z faktu uczestnictwa w kultywowaniu tradycji polskiej kawalerii. Być w miejscu znanym do tej pory tylko z obrazów Kossaka, obejmować wzrokiem pola, na których kawalerzyści i konni artylerzyści z 1 Dywizji Jazdy pogrzebali na zawsze sławę Konarmii Budionnego - to przeżycie, którego nie sposób opisać słowami. Będąc tam wciąż mieliśmy świadomość, że stąpamy po miejscach, o których uczestnik napisał jak po bitwie: "Przyglądaliśmy się kałużom krwi w zagłębieniach uprawnych pól".
Pomińmy opis szczegółów bitwy (polecamy jej opis w poście "Pułkownika" na naszym Forum).
Niech rozpiera nas nieskrywana duma, niech nigdy nie zginie pamięć o Bohaterach spod Komarowa, o Rokitniańskich Szwoleżerach, którzy tę bitwę rozpoczęli, o Małopolskich Ułanach, którzy w trzech szarżach powstrzymali popołudniowy kontratak bolszewików i wreszcie o Ułanach księcia Józefa, którzy prowadzeni przez rtm. Krzeczunowicza w decydującej, wieczornej szarży pod krwawo zachodzące słońce, dokonali dzieła rozbicia Konarmii. Pamiętajmy o Krechowiakach, Podolakach, Jazłowiakach i konnych artylerzystach, których udziału w tym zwycięstwie nie sposób przecenić. Pamiętajmy wreszcie o wszystkich Bohaterach roku 1920. Wszyscy oni jak ci spod Komarowa, rzucili na szalę swoje życie i dlatego spoczywa na nas moralny obowiązek przekazywania pamięci o nich obecnym i następnym pokoleniom, często nieświadomym, jak wiele im zawdzięczają. [«] powrt
|
|
|
|
|
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
|